Zegary, obrazy, znaczki, widokówki, biżuteria, porcelana, lampy, figurki, mundury i całe mnóstwo innych skarbów można było wyszperać na Giełdzie Staroci zorganizowanej już po raz szósty w parkingu wewnętrznym Areny Zabrze w ostatni weekend lutego.
Wieść o zabrzańskiej Giełdzie Staroci zatacza coraz szersze kręgi, a co za tym idzie poszerza się grono zarówno wystawców, jak i odwiedzających. Ci pierwsi nie kryją zadowolenia z faktu, że impreza odbywa się pod dachem i jak mówią „nie kapie za kołnierz i pod nogami sucho”.
Odwiedzający zaglądają tu chętnie i cieszą się, że wreszcie jest takie miejsce, gdzie mogą się targować do woli. Przychodzą całymi rodzinami i wspólnie szukają „skarbów” – przydatnych, albo nie. Czasem po prostu miłych dla oka. Albo takich, które docenią jedynie prawdziwi pasjonaci.
Są też stoiska z przysmakami: cukierkami, żelkami, goframi, owocami, miodem.
Kolejna Giełda Staroci na Arenie Zabrze już za miesiąc.