Na ten moment czekali z niecierpliwością nie tylko fani piłki nożnej. Wczoraj, w zabrzańskim Multikinie, odbył się przedpremierowy pokaz najnowszego filmu Jana Kidawy-Błońskiego pt. „Gwiazdy”. To historia inspirowana losami Jana Banasia, legendarnego piłkarza Górnika Zabrze i reprezentacji Polski. Na ekranach kin w całym kraju film będzie można oglądać od 12 maja.
Na przedpremierowy pokaz przybyło wiele znamienitych gości, w tym m.in. Adam Nawałka – selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej, legendarni piłkarze Górnika Zabrze, przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej, parlamentarzyści, senatorowie i samorządowcy. Tego wieczoru w zabrzańskim Multikinie nie mogło zabraknąć twórców filmu na czele z reżyserem Janem Kidawą-Błońskim oraz producentem Jarosławem Pachowskim, a także odtwórców głównych ról: Mateusza Kościukiewicza, Sebastiana Fabijańskiego, Karoliny Szymczak, Pawła Deląga oraz Aleksandry Gintrowskiej. Oficjalną część pokazu poprowadziła Grażyna Torbicka, która w filmie zagrała Krystynę Loskę.
Choć inspiracją do nakręcenia „Gwiazd” były losy piłkarza, z pewnością nie jest to film tylko o piłce nożnej. Mamy tu bowiem także perypetie miłosne głównych bohaterów i umiejętnie wplecione w fabułę elementy historyczne. Film wzrusza, przypomina rzeczywistość lat PRL-u i dostarcza niesamowitych emocji. I to nie tylko kibicom czy osobom związanym z Zabrzem.
– Tytuł „Gwiazdy” ma dość szerokie znaczenie – mówi reżyser Jan Kidawa-Błoński. – To rzecz o pasji do piłki i miłości dwóch przyjaciół do tej samej kobiety. Z jednej strony opowiadamy o gwiazdach piłkarskich, ale film jest także o marzeniach, jakie mają bohaterowie. A gdy mówimy o marzeniach, patrzymy na gwiazdy. Przesłanie filmu jest takie, że marzenia zawsze się spełniają, ale nie wtedy, kiedy tego oczekujemy i nie tak, jak to sobie wyobrażamy – dodaje reżyser.
W rolę Jana Banasia wcielił się Mateusz Kościukiewicz („Wszystko co kocham”, „Bilet na księżyc”), któremu partneruje Sebastian Fabijański, znany m.in. z wielkiego hitu Patryka Vegi – „Pitbull. Niebezpieczne kobiety”. Miłosny trójkąt dopełnia zjawiskowa Karolina Szymczak, którą w 2014 r. mogliśmy oglądać u boku Dwayne’a Johnsona w hollywoodzkiej produkcji „Hercules”. Na ekranie zobaczyć możemy także Magdalenę Cielecką, Pawła Deląga, Adama Woronowicza, Eryka Lubosa, Mariana Dziędziela, Wojciecha Mecwaldowskiego, Witolda Paszta oraz…Grażynę Torbicką. Akcja zaczyna się w 1943 r., a kończy w 1974 r., kiedy to w RFN rozegrano finały mistrzostw świata. Z przyczyn politycznych Jan Banaś nie mógł na nie pojechać.
Wiele scen nakręcono w Zabrzu. W filmie zobaczymy m.in. charakterystyczne budynki dzielnicy Zandka, Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu, Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji czy też Stadion im. Ernesta Pohla.
Nie brakuje opinii, iż „Gwiazdy” to najlepszy z dotychczasowych filmów Jana Kidawy-Błońskiego. Znawcy tematu zwracają uwagę na znakomicie poprowadzoną narrację, świetne kreacje aktorskie i umiejętne wplecenie archiwalnych materiałów filmowych do współczesnych zdjęć. „Gwiazdy” to film, który trzeba zobaczyć.
– Bogata historia Górnika Zabrze, to nie tylko liczne trofea klubowe czternastokrotnego mistrza kraju, ale także losy wielu wybitnych sportowców. Piłkarzy, którzy swoimi występami na boiskach zyskiwali serca kibiców. Jan Banaś, jako legendarny zawodnik Górnika Zabrze oraz reprezentacji kraju, odnosił sukcesy sportowe. Jego życie zainspirowało świetnego reżysera, Jana Kidawę-Błońskiego, aby nakręcić film. Szczególne dzieło miało swoją prapremierę w Zabrzu, a już niebawem będzie można je zobaczyć na ekranach kin w całym kraju. To obok filmu Bogowie kolejny obraz promujący nasze miasto i ludzi, którzy tutaj tworzyli i odnosili sukcesy medyczne czy sportowe – twierdzi Małgorzata Mańka-Szulik, prezydent Zabrza.